Środą Popielcową - dniem postu, pokuty, modlitwy i posypywania głów popiołem, rozpoczęliśmy okres wielkiego postu. Rozpocznijmy ten czas pokuty i przygotowania serc na Mękę i Zmartwychwstanie Pana Jezusa słowem papieża Franciszka. Zatrzymajmy się i spójrzmy na nasze życie wnikliwie, by oddać to co przeszkadza nam zaznać prawdziwej czułości Ojca.
Zachęcam przede wszystkim członków Kościoła, aby z zapałem podjęli drogę wielkopostną, czerpiąc wsparcie z jałmużny, postu i modlitwy – pisze w ogłoszonym dziś (6 lutego) orędziu na Wielki Post Ojciec Święty Franciszek. Zachęca też do włączenia się 9 i 10 marca w inicjatywę „24 godziny dla Pana” oraz skorzystania z możliwości adoracji i spowiedzi sakramentalnej. „W każdej diecezji przynajmniej jeden kościół pozostanie otwarty przez 24 godziny bez przerwy, co stworzy sposobność do modlitwy adoracyjnej i do spowiedzi sakramentalnej” – czytamy w orędziu.
TEKST ORĘDZIA:
„Ponieważ wzmoże się nieprawość, ostygnie miłość wielu” (Mt. 24,12)
Drodzy Bracia i Siostry!
Ponownie zbliża się Pascha Pana! Aby nas do niej przygotować, Boża Opatrzność daje nam każdego roku Wielki Post, „sakramentalny znak naszego nawrócenia” (1), który zapowiada i urzeczywistnia możliwość nawrócenia się do Pana całym sercem i całym życiem.
Również w tym roku – przez to przesłanie – pragnę pomóc całemu Kościołowi w przeżywaniu z radością i w prawdzie tego czasu łaski; a inspiruję się w tym słowami Jezusa z Ewangelii Mateusza: „Ponieważ wzmoże się nieprawość, ostygnie miłość wielu” (24,12).
To zdanie zawarte jest w mowie dotyczącej końca czasów, wygłoszonej w Jerozolimie, na Górze Oliwnej, właśnie tam, gdzie rozpocznie się męka Pana. Jezus, odpowiadając na pytanie uczniów, zapowiada wielkie udręki i opisuje sytuację, w jakiej może znaleźć się wspólnota wierzących: w obliczu bolesnych wydarzeń pewni fałszywi prorocy wielu wprowadzą w błąd, tak iż grozić będzie wygaśnięcie w sercach miłości, która jest istotą całej Ewangelii.
Nazwa dzisiejszego święta (2.02.2018) wywodzi się od dwóch terminów greckich: Hypapante oraz Heorte ton Katharismou, co oznacza święto spotkania i oczyszczenia. Oba te święta były głęboko zakorzenione w tradycji Starego Testamentu.
Na pamiątkę ocalenia pierworodnych synów Izraela podczas niewoli egipskiej, każdy pierworodny syn u Żydów był uważany za własność Boga. Dlatego dnia 40 po jego urodzeniu należało syna zanieść do świątyni w Jerozolimie, złożyć go w ręce kapłana, a następnie wykupić za symboliczną opłatą 5 syklów. Równało się to zarobkowi 20 dni prac. (1 sykl albo szekel to 4 denary lub drachmy, czyli zapłata za 4 dni pracy robotnika niewykwalifikowanego). Równocześnie z obrzędem ofiarowania i wykupu pierworodnego syna łączyła się ceremonia oczyszczenia matki dziecka. Z tej okazji matka była zobowiązana złożyć ofiarę z baranka, a jeśli jej na to nie pozwalało zbyt wielkie ubóstwo, to przynajmniej ofiarę z dwóch synogarlic lub gołębi. Fakt, że Maryja i Józef złożyli synogarlicę, świadczy, że byli bardzo ubodzy.
Uroczystość Ofiarowania Pańskiego przypada czterdziestego dnia po Bożym Narodzeniu. Jest to pamiątka ofiarowania Pana Jezusa w świątyni jerozolimskiej i dokonania przez Matkę Bożą obrzędu oczyszczenia. Święto Ofiarowania jest związane z tajemnicą Narodzenia Pańskiego i dlatego jeszcze w tym dniu wolno śpiewać kolędy.
Kościół wszystkim ważniejszym wydarzeniom z życia Chrystusa daje w liturgii szczególnie uroczysty charakter. Święto Ofiarowania Pana Jezusa należy do najdawniejszych, gdyż było obchodzone w Jerozolimie już w IV w., a więc zaraz po ustaniu prześladowań. Dwa wieki później pojawiło się również w Kościele Zachodnim.
Tradycyjnie dzisiejszy dzień nazywa się dniem Matki Bożej Gromnicznej. W ten sposób uwypukla się fakt przyniesienia przez Maryję małego Jezusa do świątyni. Obchodom towarzyszyła procesja ze świecami. W czasie Ofiarowania starzec Symeon wziął na ręce swoje Pana Jezusa i wypowiedział prorocze słowa: "Światłość na oświecenie pogan i na chwałę Izraela" (Łk 2, 32). Według podania procesja z zapalonymi świecami była znana w Rzymie już w czasach papieża św. Gelazego w 492 r. Od X w. upowszechnił się obrzęd poświęcania świec, których płomień symbolizuje Jezusa – Światłość świata, Chrystusa, który uciszał burze, był, jest i na zawsze pozostanie Panem wszystkich praw natury. Momentem najuroczystszym apoteozy Chrystusa jako światła, który oświeca narody, jest podniosły obrzęd Wigilii Paschalnej – poświęcenie paschału i przepiękny hymn Exultet.
Tegoroczny Adwent był najkrótszym czasem radosnego oczekiwania na przyjście Pana. W roku Jubileuszu 100-lecia Fatimy nasz Pan jakby skrócił czas rozłąki ze swym stworzeniem. Bóg przez Maryję przychodzi najszybciej. Z okazji Świąt, w których zatrzymujemy się nad Tajemnicą Bożego Wcielenia, życzymy, by ten czas był początkiem coraz głębszego zdumiewania się z tego, jak Bóg ogromnie pragnie być blisko człowieka. Niech Maryja pozostanie dla nas przewodniczką do bliskości z Bogiem. Wiedzmy, iż Ona rodzi Pana, o którym wiemy, że bezgranicznie nas kocha! On pragnie nas wyrwać z ciemności grzechu, osamotnienia i smutku. Przyjdźmy do Niego wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteśmy, a To dziecko-Jezus nas pokrzepi i da moc, aby w Nim stać się Synami Boga.
Niech te Święta, pomogą odnowić więzi rodzinne i naprawić brak miłości względem siebie. Niech zagości w Waszych sercach Chrystusowy pokój i radość.
Z błogosławieństwem! Wasi księża.
Kościół katolicki 8 grudnia obchodzi uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Wydarzenie Niepokalanego Poczęcia Maryi jest zasługą specjalnej Bożej łaski. Tajemnica ta pokazuje szczególną rolę Maryi a także, że każdy z nas cieszy się Bożą pomocą w zadaniach, które Bóg stawia na drodze naszego życia.
Czym jest niepokalane poczęcie? Wyraża prawdę o tym, że rodzice Maryi - Joachim i Anna - poczęli swoją córkę, która została przez Boga zachowana od zranienia grzechem pierworodnym. Poczęcie nieskalane przez grzech pierworodny dotyczy tylko Maryi, która w wyjątkowy sposób została zachowana od grzechu ze względu na to, że stała się Matką Syna Bożego.
Niepokalane poczęcie jest czymś innym od dziewiczego poczęcia Jezusa Chrystusa przez Maryję z Ducha Św. Boża interwencja w wypadku początku życia Maryi nie polegała na zastąpieniu działania rodziców, ale na ochronie jej duszy przed skutkami grzechu pierworodnego. Oczywiście Syn Boży w swoim człowieczeństwie również nie był dotknięty grzechem.
Prawdę o niepokalanym poczęciu Maryi można przyjąć jednie rozumem oświeconym wiarą. Kościół uroczyście ogłosił ją jako dogmat wiary w środku epoki racjonalizmu i scjentyzmu w połowie XIX w. Dokonał tego papież Pius IX w 1854 r. w bulli "Ineffabilis Deus" (Niewyrażalny Bóg). Czytamy tam następującą formułę: "Powagą Pana Naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz Naszą ogłaszamy, orzekamy i określamy, że nauka, która utrzymuje, iż Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swego poczęcia - mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmocnego Boga, mocą przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego - została zachowana nietknięta od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest prawdą przez Boga objawioną i dlatego wszyscy wierni powinni w nią wytrwale i bez wahania wierzyć".
6 grudnia - wspomnienie św. Mikołaja. Czy masz już prezent dla swojego Boga? Zachęcam do ofiarowania dnia przez wstawiennictwo św. Mikołaja
Święty Mikołaju, pomóż mi przez twe możne wstawiennictwo, abym dzień dzisiejszy poświęcił memu Bogu i Stwórcy: przez spełnienie Jego świętej woli, przez głęboką miłość do Niego i przez wielką, czułą troskliwość w unikaniu wszelkich grzechów i uchybień.
Módl się za mną, święty Mikołaju, przez nieskończone zasługi twego i mego Boskiego Zbawiciela, którego na ziemi tak głęboko kochałeś i ku którego chwale radośnie ofiarowałeś swe życie. Jednoczę wszelkie dobro, które dziś uczynię za łaską Bożą, z twymi wielkimi zasługami, z zasługami wszystkich innych świętych i nieskończonymi zasługami Jezusa Chrystusa i poświęcam je Bogu na Jego chwałę ― z tą całą świętą myślą i zamiarem, z którymi Jezus ongiś poświęcił wszystkie Swe dobre uczynki i cierpienia, i Swą gorzką śmierć. Amen
„A Jezus znowu rzekł do nich: Pokój wam!”
Jedną z największych przeszkód w rozwoju ludzkiej osobowości są nieuzasadnione lęki. Pełne zaangażowanie w życie staje się możliwe dopiero w momencie przekroczenia paraliżujących nas wewnętrznych obaw i niepewności. Podobnie nie sposób owocnie odpowiedzieć na wezwanie Zmartwychwstałego, bez otwarcia się na dar pokoju, zaofiarowanego nam w doświadczeniu Bożego miłosierdzia.
Któż z nas nie zna uczucia lęku?
Kto otwarcie twierdziłby, że niczego się nie lęka, oszukiwałby samego siebie. Trzeźwe spojrzenie na życie pokazuje jednak, że z lękiem spotykamy się na co dzień i to w najrozmaitszych postaciach. Nic dziwnego, ponieważ jako cząstka systemu obronnego przynależy on do naszej ludzkiej natury, ostrzega nas przed niebezpieczeństwami i chroni przed lekkomyślnymi posunięciami
Czy wiemy, że w Piśmie Świętym aż 365 razy pojawia się zwrot: „Nie lękajcie się”? Każdego dnia Pan Jezus mówi do nas: „Nie lękajcie się”.
Idąc za głosem Pana ostatnia Agapa poświęcona była właśnie tematyce lęków, a przede wszystkim ich przezwyciężania. Młodzież uwielbiła Boga tańcem i śpiewem. Wspólna, żywiołowa modlitwa otworzyła serca i umysły młodych na Słowo, które powiedział do zebranych ks. Łukasz.
Kerygmat poprzedziła pantomima przedstawiona przez: Amelię, Kasię, Oliwię i Mikołaja. Scenka pokazała w jaki sposób odrzucenie przez grupę rówieśniczą wpływa na młodą osobę. Wprowadzony w ruch mechanizm lękowy spowodował u niej izolację i poczucie osamotnienia, barierę trudną do pokonania. Do kogo zwróciła się bohaterka? Prosiła o pomoc tego, który przezwycięża wszelkie lęki - Pana Jezusa. Młodzież mogła obserwować stopniowe wyprowadzanie dziewczyny z problemów. Pan Jezus, który uczy kroczenia po wodzie, pokonał wszelkie bariery i otworzył ją na drugiego człowieka. Uzdrowienie wewnętrznie zaowocowało pięknym świadectwem życia, które pomogło otworzyć się innym osobm na działanie Boga.
Podczas adoracji Najświętszego Sakramentu uczestnicy Agapy mogli zawierzyć swoje życie Panu Jezusowi, a składając u Jego stóp zapalone świece oddali Jemu wszystko to, co przeraża.
A jaki jest najprostszy sposób na pozbycie się lęków przed drugim człowiekiem? ROZMOWA twarzą w twarz. Przygotowane do tego miejsca umożliwiły zebranym taki właśnie kontakt z rówieśnikami. Przy zapalonych świecach rozmowy nie miały końca…
Ale najważniejsza z rozmów odbyła się w cichości serc. Twarzą w twarz z Bogiem…
W dzisiejsze wspomnienie św. Cecylii powierzmy opiece patronki muzyki kościelnej ewangelizacyjną drogę zespołu kapłańskiego „Jak Najbardziej”. Zespół tworzą księża: ks. Kamil Jan Kowalski (gitara akustyczna) i ks. Krzysztof Kołtunowicz (gitara basowa) z parafii św. Stefana w Radomiu, ks. Piotr Gruszka (instrumenty klawiszowe) z parafii Wszystkich Świętych w Starachowicach, perkusista ks. Mateusz Czernik z parafii św. Rafała Kalinowskiego w Radomiu. Wokalistami są ks. Mateusz Nowak z parafii św. Judy Tadeusza w Starachowicach i ks. Łukasz Bociek. Obejrzyjmy fragment koncertu, który odbył się 19.11 w Kościele pw. św. Rafała w Radomiu.